|
|
|
|
poprzedni wątek | następny wątek |
Autor | Temat: badanie genetyczne u dziecka |
carmen | 2004-11-22 22:20 |
woj.: mazowieckie | Powiedzcie proszę,czy możliwe jest wykonanie babania w kierunku hd u kilkunastoletniego dziecka,na prośbę rodziców? Ojciec dzieci jest chory;( matka uparła sie ,by przebadać 2 dzieci w wieku szkolnym. Dowiedzieli sie o chorobie męża kilka lat temu,gdy wystąpiły pierwsze symptomy hd. |
Iza | 2004-11-22 22:23 |
e-mail woj.: małopolskie | z tego co wiem to chyba nie |
Iza | 2004-11-22 22:24 |
e-mail woj.: małopolskie | chyba że dziecko miałoby już objawy wskazujące na HD |
Beti | 2004-11-23 02:02 |
e-mail woj.: śląskie | czesc myślę że dopiero jak uzyska pełnoletność. pozdrawiam |
Jurek | 2004-11-23 02:45 |
e-mail Zabierzów woj.: małopolskie | Betti ma rację, tylko na prośbę pełnoletniej osoby. Jaki miałby być cel badań w takim wieku? Jeśli tak to co matka chce zrobić? |
ania-rybka | 2004-11-23 04:05 |
e-mail Wrocław woj.: dolnośląskie | Międzynarodowe wytyczne sa takie jak napisała Iza i reszta: badanie wykonuje się osobom pełnoletnim oraz dzieciom w łonie matki (prenatalne). Założenie jest takie, że dopóki nie wiadomo, jak chorobie przeciwdziałać, nie ma sensu znać "wyroku" dla swoich dzieci. Potrafię sobie to nawet jakoś uzasadnić, choć z drugiej strony jakby to było cudownie móc przeczytać w rubryczce GENOTYP: PRAWIDŁOWY już teraz, by kiedy moja sześciolatka dorośnie i będzie przeżywać dylematy, móc jej powiedzieć "Nie martw się Kochanie, z Tobą wszystko będzie OK i ja to JUŻ wiem"... eh yo... |
Grażka | 2004-11-23 05:17 |
woj.: wielkopolskie | a jeśli matka kiedyś w złości,rozpaczy wykrzyczy temu dziecku,ze jesteś chory? Co z taką wiadomością zrobi niedojrzały nastolatek?Załamka gotowa.A jeśli matka wiedząca o "wyroku"przestanie się interesować np.wykształceniem dzieci-bo po co i tak za pare lat to ci sie nie przyda a tylko narazisz mnie na koszty i trudy? Czy nie sądzicie ,że to za wielka odpowiedzialność wiedzieć o czymś takim na progu dorosłości dziecka? |
kate | 2004-11-23 05:23 |
woj.: lubuskie | Ale czy jako rodzice nie mamy prawa wiedzieć? Wiem, że to trudne pytanie, ale trochę mnie denerwuje ten zakaz. |
Grażka | 2004-11-23 05:42 |
woj.: wielkopolskie | a,bo to życie czasem jest jak ten papier toaletowy z lat osiemdziesiątych -szare i do d... |
Jurek | 2004-11-23 05:54 |
e-mail Zabierzów woj.: małopolskie | Dzieci są nasze, ale nie są naszą własnością. Natomiast naszym obowiązkiem jest wychować je jak najlepiej jest to tylko możliwe. A przede wszystkim obdarzać miłością. |
Iza | 2004-11-23 15:47 |
e-mail woj.: małopolskie | Kochani, życie wcale nie jest szare i złe ( odnośnie tego co napisała Grażka) Może to my chcemy je takim widzieć? Nieraz juz pisałam: nikt nie obiecał, że będzie nam łatwo. a wokół jest tyle wspaniałych rzeczy, wspaniałych ludzi do których warto się uśmiechnąć, z którymi warto porozmawiać. Powtarzam sobie codziennie dwie rzeczy: 1) mam siłę, mam siłę, mam jeszcze bardzo, bardzo dużo siły, 2) życie jest piekne, bardzo piękne. Nie poddawajcie się tak łatwo swoim smutkom, odganiajcie złe myśli. Jak tylko zacznie nadchodzić zła myśl zamieniajcie ją na inną. Naprawdę to działa, może nie zawsze, ale często. |
Jurek | 2004-11-23 16:33 |
e-mail Zabierzów woj.: małopolskie | Brawo Iza, stajesz się dobrym duchem tego forum. Tak trzymać. |
Iza | 2004-11-23 17:21 |
e-mail woj.: małopolskie | Mam co jeszcze dla Was, przeczytajcie: "Gdybym jeszcze raz miał przeżyć moje życie, tym razem usiłowałbym popełniać więcej błędów. Nie starałbym się być taki doskonały. Więcej bym odpoczywał. Rozluźniałbym się, byłbym bardziej beztroski i wiele spraw traktował poważniej. Byłbym bardziej szalony. Wykorzystywałbym więcej szans, więcej bym podróżował, przewędrował więcej gór, przypłynął więcej rzek, odwiedził więcej nie znanych mi miejsc. Jadłbym więcej lodów, a mniej sałaty. Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień! Prawda jest taka, że byłem jednym z ludzi, którzy godzina za godziną, dzień za dniem, pędzili asekuracyjny tryb życia, roztropny i przemyślany. Och, gdybym znowu mógł przeżyć moje życie, delektowałbym się każdą chwilą. Byłem jednym z tych, którzy nigdzie nie ruszają się bez termometru, termoforu, wody do płukania gardła, płaszcza przeciwdeszczowego i spadochronu. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć moje życie, tym razem podróżowałbym z małym bagażem. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć życie, wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią wstawał później, więcej bym jeździł na karuzeli, obejrzał więcej wschodów słońca i więcej bym się bawił z dziećmi. Gdybym miał przeżyć życie od nowa... Ale nie przeżyję. " Przemyślcie, moze warto?:) |
carmen | 2004-11-24 19:07 |
woj.: mazowieckie | Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz. Grażko,życie na prawdę jest piękne... nie wiem z kąd tyle żalu?pesymizmu w Tobie... Zobacz ilu ludzi jest chorych,ilu żyje z wyrokiem,a ilu nieświadomych tego jaki będzie ich wynik. To wspaniali ludzie! Cieszący się życiem,potrafią niejednokrotnie bardziej doceniać wszystko,być wiernymi przyjaciółmi,cenią wartosci o których ta "zdrowa" częśc społecznosci zwykle zapomina. Niejednokrotnie są szczęsliwsi od "zdrowych"non stop narzekających,zgorzkniałych na to,ze pies sie zsikał,ze kawa nie posłodzona,ze szef w pracy niedobry... oni poprostu dostrzegają rzeczy,których zdrowi często nie potrafią dostrzec. dlatego są od "nas" bogatsi... rozumieją rzeczy,których "my" nie rozumiemy Można by zapytac kogoś z chorych,czy żałuje że jest i że sie urodził. Gdyby ,każdy myślał tymi kryteriami o których piszesz,pewnie od razu po otrzymaniu wyniku chorzy "strzelali by sobie w łeb" ale oni mimo tego na prawdę potrafią żyć z wyrokiem....i(nomen omen) cieszyc sie swym życiem ,życ jego pełnią,zakładają rodziny! To jest dla mnie niesamowite i cudowne!!! "zwróc twarz ku słońcu,a cienie zostawisz za sobą" pozdrawiam Was serdecznie;) |
Grażka | 2004-11-25 01:02 |
woj.: wielkopolskie | Przepraszam Was ,że tak namieszałam tym jednym stwierdzeniem o życiu.Miałam po prostu zły dzień.Kiepsko sie ostatnio czuje i na razie nie moge z tym nic zrobić.Hormony mi wariują.Dziekuje za próby podniesienia mnie na duchu.Pozdrawiam z uśmiechem na twarzy. |
Jurek | 2004-11-25 01:19 |
Zabierzów woj.: małopolskie | Grażka, nic nie namieszałaś. celem tego forum jest by każdy mógł podzielić się zarówno smutkami, kłopotami jaki radością - jak to winno byc w dobrej rodzinie. Wpadaj tu częściej i dziel się swoimi obawami, a zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie Twym wsparciem |
Dotta | 2004-11-25 05:29 |
woj.: mazowieckie | wracając do pytania zadanego na początku, wg przyjętych na świecie zasad popieranych przez Międzynarodwe Stowarzyszenie HD, dzieci (z rodzin HD i o ryzyku zachorowania) nie wykazujących objawów choroby się nie bada - dlaczego? to proste aby nie zostały w pewien sposób naznaczone - nazywamy to stygmatyzacją, a poza tym w tym gdy staną się dorosłe może sie okazać, że wcale nie chcą wiedzieć i w tym przypadku ich zdanie jest najważniesze (rodzice nie maja prawa o tym decydować a na dodatek zaspokajać swojej nie dziecka "ciekawości") |
PiotrZ | 2004-11-30 20:53 |
e-mail Nowy Sącz woj.: małopolskie | 1. Z jednym wyjątkiem: dzieci upośledzonych. Moja córka w wieku 13 lat została przebadana, ponieważ jej stan nie wskazuje na to, żeby mogła podjąć decyzje samodzielnie w wieku 18 lat. |
Iza | 2004-11-30 22:20 |
e-mail woj.: małopolskie | Piotr, moze wpiszesz się do wątku gdzie się liczymy? fajne bedzie wiedzieć ile nas jest:) |
Dotta | 2004-12-01 06:51 |
woj.: mazowieckie | pewnie wyjątków mozna by znaleźć więcej, ale czy aby są słuszne? |
gosia | 2008-01-25 01:31 |
e-mail sosnowiec woj.: śląskie | czy dziecko w wieku 9 lat moze zachorowac na hd nikt ze strony matki ani ojca nigdy nie chorował na tą chorobę |
małgosia | 2008-01-25 03:29 |
mysłowice woj.: śląskie | moja wnuczka ma 8 lat od 2 lat ma tiki nerwowe przez 2 lata brała orap teraz lekarz zmienił na haloperidol w kroplach nie stwierdzono u niej ostatecznie hd nikt ani ze strony ojca ani ze strony matki nigdy nie chorował na HD martwie sie zeby mała nie uzależniła się od tego leku . |
Tadeusz | 2008-01-25 06:18 |
woj.: kujawsko-pomorskie | Jeżeli rodzice dziecka są zdrowi, nie mają na HD to oczywiste, że dzieci też nie "zachorują" na HD. To nie jest choroba zaraźliwa lecz dziedziczna!!! I dziedziczy się z prawdopodobieństwem 50%. Moja żona chruje na HD (62 lat) a córka jest zdrowa i na HD nie zachoruje, tak samo jej dzieci. |
Kasia | 2018-07-26 16:19 |
e-mail Rogowo woj.: kujawsko-pomorskie | Zwracam sie z ogromną prosba czy ma moze ktos do odstapienia lek o nazwie TETMODIS , moja corka bierze ten lek niestety na jej schorzenie ten lek jest nierefundowany prosze o kontakt 508546870 |
powrót na forum | poprzedni wątek | następny wątek |
Aby dodać odpowiedź do tego tematu, należy wypełnić poniższy formularz: |